Latest Posts

Eh miałam być lepsza w pisaniu na blogu, ale jak zawsze zawodzę Was w tym temacie. Wybaczcie, ale u nas strasznie dużo się dzieje! Nie wspom...

Eh miałam być lepsza w pisaniu na blogu, ale jak zawsze zawodzę Was w tym temacie. Wybaczcie, ale u nas strasznie dużo się dzieje! Nie wspominając już o tym, że ciągle mamy gości. Oczywiście uwielbiamy to, ale rzutuje na moje obowiązki wobec Was. 
Kilka dni temu założyłam swoją pierwszą w życiu firmę. Stresowałam się, ba nadal się stresuję, bo nie wiem jak wyjdę na koniec roku i czy będzie miało to sens, ale marzenia są po to by je spełniać! Chyba mój charakter i upór jest tego najlepszym dowodem, bo czasami warto zaryzykować niż całe życie myśleć jakby to było. Najważniejsze, że mam wsparcie w najbliższych i wolną rękę. Także uczę się teraz bardzo dużo, nadal szukam pracy w zawodzie i jak zawsze nie mam chwili wolnego ;) Ale wiecie co? Odżyłam! Odżyłam na maxa! Przestałam być depresyjna, wiecznie zmęczona. Od dwóch tygodni wróciłam ze zdwojoną siłą. Fakt, faktem odejście naszej kochanej Mimusi totalnie mnie przybiło, w końcu to było nasze dziecko. Ci co czytają bloga wiedzą dokładnie dlaczego. Szkoda, że nie została z nami na dłużej, ale taka była wola losu.. 

Ostatnio robiłam małej kilka zdjęć, ćwiczyłyśmy zabawę z bańkami do pewnego projektu, który jest przed nami ;) 








Od jakiegoś czasu przyłożyłam się i śledzę mamy blogerki na Instagramie czy Facebooku. Super dziewczyny, które całkowicie poświęciły się swo...

Od jakiegoś czasu przyłożyłam się i śledzę mamy blogerki na Instagramie czy Facebooku. Super dziewczyny, które całkowicie poświęciły się swojej pasji i potrafią łączyć życie rodzinne z byciem ciągle online. Podziwiam. Nie wiem czy ja tego nie umiem czy aż tak nie chcę wszystkiego wystawiać na pokaz. Każdy ma swój pomysł na życie. Jednakże to co mnie przeraża to fala krytyki, hejtu, oceniania w komentarzach. Ja rozumiem nie każdemu może się podobać cała ta blogosfera, ale ludzie oszczędźcie sobie czasu i nerwów. Nie rozumiem też tego, że w większości są to mamy! Kobiety, które wychowują Waszych dzieci kolegów/ koleżanki czy partnerów życiowych. Sama czasami dziwię się, że one tak wszystko upubliczniają, ale to nie moja sprawa. Każdy żyje jak chce! Chociaż blogerki życiowe jadą ludzie anonimowi. Dużo gorzej kiedy ktoś Ciebie krytykuje a postępuje tak samo, albo uwaga.. jeszcze lepiej. Mam jedną taką osobę. Długo byłam pod jej urokiem, że starsza, ma więcej dzieci, super sobie radzi w życiu, jej dzieci takie cudowne i grzeczne. I co? Kilka razy byłam świadkiem takich sytuacji, 

Czy też tak macie, że zaczynacie swój dzień z listą rzeczy do zrobienia i pod koniec dnia łapiecie się na tym, że nic nie zrobiliście? Ws...


Czy też tak macie, że zaczynacie swój dzień z listą rzeczy do zrobienia i pod koniec dnia łapiecie się na tym, że nic nie zrobiliście? Wstajecie rano i zaczynacie dzień od sprawdzania poczty email, potem wejdziecie na Facebook`a tylko na moment, po czym okazuje się, że spędziliście tam całe przedpołudnie. Jeżeli tak to ten post jest dla Was.

Ostatnio miałam przyjemność znaleźć się w posiadaniu książki David`a Rock`a „Mózg w działaniu”. Wyciągnęłam z niego wiele rad, cennych wskazówek jak sprawić, aby rok 2017 był lepszy w planowaniu i przynosił więcej spokoju. Według autora te wskazówki sprawią, że przestaniecie zastanawiać się jak robić więcej, a zaczniecie myśleć jak robić to mądrze.


Dzisiaj w mojego trzylatka wstąpił mały buntownik. Wszystko jest na nie: nowa gra, wyjście na kulki, a nawet kinderek (?!). Wyjątkowo zb...



Dzisiaj w mojego trzylatka wstąpił mały buntownik. Wszystko jest na nie: nowa gra, wyjście na kulki, a nawet kinderek (?!). Wyjątkowo zbuntowany anioł poszedł spać przed 20, w sumie też tak robię jak sama z sobą nie mogę wytrzymać. No tak jest 20, a ja nie wiem co mam robić. Kolacja dla męża gotowa, pozmywane, posprzątane. Chyba zostanę tu dłużej. W końcu. Opowiem Wam coś :) 

Wczoraj zastanawiałam się co bym robiła gdybym nie miała dziecka. Oj powiem Wam, że przeraziła mnie ta myśl. Na pewno bym:



DBAŁA O SIEBIE!

O TAK! Fryzura, make-up, idealne ciało i zawsze modne ciuchy! Pff to by było tak łatwe zaparzenie herbaty! Pół dnia bym poświęcała na swoje przyjemności. 

PRACOWAŁA! 

O TAK! Praca, praca i tylko praca. Bez pracy nie ma kołaczy, a za coś trzeba żyć. Wtedy mogłabym skakać z "pracy na pracę". Rano bym pracowała w jakimś biurze, po południami jako kelnerka w barze. Hajs by z nieba spadał. Dosłownie, zwłaszcza, że mieszkam w Danii, a tu miliony rosną na drzewach. Wystarczy po nie sięgnąć. 

PODRÓŻOWAŁA!

O TAK! Jakby hajs się zgadzał na koncie, to na pewno, ale na pewno byłabym przynajmniej 5 razy w roku w najdalszych zakątkach świata! Nie bałabym się podróży, a  każdy dzień  bym traktowała jakby miał być tym ostatnim. Och marzy mi się Tajlandia, Bali czy Chiny! 

KUPOWAŁA!

O TAK! Mój pierwszy Kors byłby dużo szybciej w szafie! Normalni ludzie nie myślą o głupiej torebce przez dwa lata, po czym uzbierawszy na nią, nie przepuszczają pieniędzy na piątką kurtkę dla dziecka! Ba! Korsy, Guessy, Furle wypadałyby z mojej szafy! A buty? Byłabym królową szpilek!

IMPREZOWAŁA!

O TAK! Przecież ja się nie wyszalałam. Pierwszy rok wiernie siedziałam w domu, bo chłopak był w Pl. Tu byśmy razem szaleli! Pili drinki, bawili się do upadłego. A co! Jak się bawić to się bawić! Co weekend w innym mieście. 

WYSYPIAŁA SIĘ!

O TAK! Po każdej ciężkiej, weekendowej, nieprzespanej nocy ( w klubie of course) na pewno bym się wysypiała. Całe weekendy bym spędzała w łóżku. Wychodziłabym najdalej do lodówki po szklanki świeżej pepsi! Nic innego by mnie nie wyciągało z cieplutkiej, pachnącej pościeli. 



Poniosła mnie wyobraźnia, ale nie martwcie się. Strasznie, ale to strasznie nie lubię używać kremów, malowanie się? Podkład wystarczy, komu się chce rzęsy malować. Idealne ciało? By było.. po mamusi. Nie pracowałabym więcej niż w jednym miejscu pracy. Druga praca w Danii to 50% podatku, kto normalny oddaje aż 50% do Państwa?! Raczej nie motywuje to do pracowania. Nie w Danii miliony nie rosną na drzewie i nie można po nie sięgnąć. Podróże? Nie, nie lubię ruszać się bez Patryka a życie z sportowcem jest dosyć ciężkie! Wakacje w czerwcu bądź w grudniu.. Guessy i inne floresy? Może, ale na pewno myślałabym nad nimi tak samo długo!  Zapewne jakbym tylko odłożyła kasę na jedną małą torebeczkę, moja szynszyla by zmiażdżyła swój nadgarstek i musiałabym zapłacić tyle za zdjęcie RTG. Hmm, imprezowała? Nienawidzę imprez. Wyjścia ograniczają się do wypicia drinka w miłym towarzystwie. Jedyne, ale to jedyny co bym robiła to faktycznie się wysypiała. Jedyne czego mi brakuje! Tak to bym była tym samym leniem ktorym byłam przed Julia. 

Żadne dobra losu, nie przekonalyby mnie do nie bycia mama. Nawet nie umiem sobie przypomnieć jak to było kiedy jej nie było. Po całym dniu mogę powiedzieć tylko tyle: Fajnie jest być mamą. Nawet tą wiecznie zmęczoną od "nic" nie robienia!

Miłego wieczoru kochani! :* Dobrze tu wrócić

Dzień babci i dziadka jest dniem wyjątkowym i myślę, że powinien się kojarzyć z wnuczętami. Jeszcze kilka lat temu byłam na etapie "kup...

Dzień babci i dziadka jest dniem wyjątkowym i myślę, że powinien się kojarzyć z wnuczętami. Jeszcze kilka lat temu byłam na etapie "kupię kwiatki i czekoladki, i będzie super". Jednak odkąd jest Julka, moje podejście do życia całkowicie się zmieniło. Teraz inaczej patrzę na wiele spraw, a tym samym mam nowe pomysły. W tym roku chciałabym, aby Julci dziadkowie czy nasi dziadkowie dostali to co zostanie z nimi dłużej niż zwykłe czekoladki czy kwiatki. Jestem również wielką zwolenniczką prezentów praktycznych. Także kochani oto moja lista, w komentarzu napiszcie jakie Wy macie pomysły. 






1. Fotoksiążka

Jakże by było inaczej gdyby na pierwszym miejscu nie pojawiła się fotoksiążka firmy Printu.?! Od kilku lat bezkonkurencyjny prezent na każdą okazję.! Moi rodzice, Patryka rodzice, nasi dziadkowie wszyscy już mają przynajmniej jeden egzemplarz. Ostatnio sprawdziłam, że do tej pory zamówiliśmy już 16 fotoksiążek.! 
O tym jak stworzyć fotoksiążkę możecie poczytać tutaj: pierwsza nasza fotoksiążka




2. Kalendarz ze zdjęciami.

Jest mnóstwo różnych firm, które oferują piękne kalendarze ze zdjęciami. Jeżeli potraficie przerabiać zdjęcia w Ilustratorze czy Photoshopie to możecie sami taki zrobić, ale ja polecam stronę Vistaprint. Gotowe szablony bardzo ułatwiają pracę, a dodatkowo każdy kalendarz można spersonalizować. Jeżeli nie macie wszystkich zdjęć na komputerze, możecie dodać je również z Facebook`a.W tym roku postawiłam na empik.pl i mam nadzieję, że się nie zawiodę ;) 






3. Kubek ze zdjęciem. 

Rok temu dla mojego taty na Dzień Dziadka zamówiła kubek ze zdjęciami Juleczki. Akurat u niego dzień rozpoczyna się od picia kawki, także spersonalizowany kubek był jak najbardziej na tak.! W celu stworzenia takiego gadżetu polecam Wam firmę Photo Fancy bądź Vistaprint. 






4. Wedel 

Tak jak rok temu na stronie firmy Wedel możecie zamówić spersonalizowane pudełeczka z ptasim mleczkiem. Myślę, że znajdę tu wielu fanów tych czekoladek. Do wyboru są szablony w kategorii  "złóż życzenia", "rozkochaj" lub "rozśmiesz". Sami możecie wpisać życzenia czy też dodać zdjęcie. Myślę, że niejeden dziadek/babcia się ucieszy. Słodkości nigdy za dużo.! 






5. Czekoladowy telegram.

Skoro już jesteśmy przy słodkościach, to warto wspomnieć też o czekoladowym telegramie, czyli wiadomości ułożonej z kostek belgijskiej czekolady.! Mimo wielu szablonów, które znajdują się na stronie możecie zaprojektować własną wiadomość. Do wyboru jest mleczna oraz biała czekolada. Poza alfabetem są również znaki specjalne np. serca, które ozdabiają taką wiadomość.