Wiecie co? Właśnie sobie zdałam sprawę z tego, że nigdy Wam nie przedstawiłam Danii ani mojego miasta- Herning. Gdzieś tam pojawiła się mała...

dawno temu o Danii

By | 18:01 Leave a Comment
Wiecie co? Właśnie sobie zdałam sprawę z tego, że nigdy Wam nie przedstawiłam Danii ani mojego miasta- Herning. Gdzieś tam pojawiła się mała informacja, ale nic takiego szczególnego. Jakiś czas temu wystąpiłam gościnnie u Agnieszki na blogu: wlasne miejsce. Zapraszam! 


Na ostatnim roku szkoły nie wiedziałam czego chcę. Całe życie marzyłam, aby studiować pedagogikę i być nauczycielką. Miałam mnóstwo nauczycieli którzy mnie inspirowali i chciałam być jak oni. Jednakże coś mi się poprzestawiało w głowie i postanowiłam spróbować studiów za granicą. Jeszcze przed maturą dowiedziałam się, że dostałam się do szkoły Teko Design+Business, która jest w Danii. Postanowiłam zaryzykować i nie żałuję. 


Przygotujcie się, zabieram Was na wycieczkę do Herning!


Dania jest najmniejszym państwem nordyckim, położonym w północnej części Europy. Dzieli się na pięć regionów: Jutlandia Północna, Jutlandia Środkowa, Dania Południowa, Region Stołeczny i Zelandia. Ja mieszkam w Herning, mały miasteczku położnym w sercu Jutlandii.




Pamiętam jak pierwszy raz tutaj przyjechałam. Środek nocy, chłód i ciemność. Pierwszy raz w życiu wyjechałam z domu w taką podróż ponad 8h. To było coś! Jedyne o czym marzyłam to położyć się spać!  Kiedy wstałam rano, spojrzałam przez okno i zakochałam się. Przed moimi oczami ukazało się osiedle jak z filmu. Niskie, ceglane zabudowanie, pełno zieleni, grill na środku, małe ogródki. Było pięknie. Mieszkałam na studenckim osiedlu. Byłam pewna, że będzie to zwykłe osiedle jak w pl, z graffiti na ścianach i masą śmieci dookoła. A tutaj takie zaskoczenie. Jeszcze po kilku godzinach przez okno wszedł sobie mały kotek- jakby nigdy nic. Pierwszy przyjaciel był. 


Z każdym dniem odkrywałam to miasto, poznawałam coraz więcej pięknych miejsc.
Miasteczko jest niezwykle urokliwe. Zdecydowanie przeważają tutaj budynki niskie, ceglane, proste. Typowe dla stylu skandynawskiego. W całym mieście jest tylko sześć wieżowców. I powiem szczerze, że wcale tutaj nie pasują. Jest też jedna galeria handlowa. Nie brakuje też pięknych parków czy różnych atrakcji dla dzieci. 
My akurat mieszkamy obok parku, który nazywa się Mindeparken, i powstał w 1947. Park podzielony jest na "pokoje", każdy o innej tematyce i kompozycji kwiatowej. Wiosną, latem jest przepięknie. Co kilka metrów są ławeczki, gdzie można usiąść, odpocząć. Dla dzieci jest plac zabaw, gdzie atrakcje są dostosowane dla dzieci w różnym wieku, nawet jest miejsce na piknik, gdyby maluchy zgłodniały. Można rozpalić grilla i opalać się na trawie. Możliwości jest mnóstwo.






Sercem miasta jest główny deptak. Tam znajdują się restauracje, sklepy czy teatry. W zeszłym roku powstała największa biblioteka na Półwyspie Jutlandzkim. Tylko tam dostępne są książki w różnych językach, dokumenty czy artykuły z całego świata. Naprawdę to idealne miejsce do pracy nad projektem szkolnym czy spędzeniem miło czasu. 
Od czasu do czasu na głównym deptaku również odbywa się pchli targ. Naprawdę można znaleźć świetne rzeczy w mega niskich cenach ;) 








Tak jak wcześniej wspomniałam większość zabudowań jest niska i ceglana. Większość Duńczyków mieszka w własnych domach. Jednakże z roku na rok powstaje coraz więcej osiedli dla studentów czy emerytów. Tutaj nikt nie jest zapomniany. 


W Skandynawii bardzo popularna jest jazda na rowerze. Jest to teren nizinny, dlatego nie ma z tym problemu, deszcz, śnieg prawie wszyscy śmigają na rowerach, ale uwaga.! W moim mieście rowery są najlepszym łupem dla złodziei. Tutaj nie włamują się do domów, większość jest otwarta nawet przez noc. Nie kradną samochodów, ale rowery na porządku dziennym giną. Ja już swój straciłam dwa razy. 

Dużo ludzi mówi, że życie w Danii jest drogie. Zupełnie się z tym nie zgadzam. Ceny wynajmu mieszkań są podobne do cen wynajmu mieszkań w Warszawie czy innym dużym mieście. Normalnie pracując można spokojnie się utrzymać. Dodatkowo każdy może ubiegać się o dofinansowanie do wynajmowanego mieszkania, emeryci dostają od miasta panie do pomocy w prowadzeniu domu, każdy dostaje rodzinne na dziecko, i nie zależy od tego ile zarabiasz. Ceny paliwa we wtorki są niższe niż w Polsce ;), za owoce czy warzywa zapłacimy tyle samo tu i tu. 

 Duńczycy biegle mówią po angielsku i nigdzie, ale to nigdzie nie ma problemu z tym. Oni naprawdę są mili i sympatyczni ;) 



Nowszy post Starszy post Strona główna

0 komentarze :