22 lata i taki dorobek..  W ogóle nie czuję się na te 22 lata.  Kiedyś, jak byłam mała, czekałam jak szalona na urodziny, prezenty- bo dz...

I minął ten czas

By | 12:37 3 comments
22 lata i taki dorobek.. 

W ogóle nie czuję się na te 22 lata. 
Kiedyś, jak byłam mała, czekałam jak szalona na urodziny, prezenty- bo dzieci na to czekają najbardziej. A teraz.? Nie mam nawet z kim dobrze się wina napić, bo większość dziewczyn pojechała na Święta, a te co zostały to pracują nad projektem. To jest minus mieszkania za granicą i obchodzenia urodzin w czasie świątecznym. 

Ostatnio nie jestem sobą. Chodzę jakaś przygnębiona, zgaszona. Już mnie wszystko dobija i wszystkiego się czepiam. Mała jest chora, także 4 noce mam mega nieprzespane, bo wiadomo jak to jest. Człowiek nasłuchuje czy dziecko jeszcze oddycha, sprawdza co chwilę temperaturę, bo 40 stopni to już nie żarty. Dodatkowo Julka cały czas jest na cycku, także co kilka godzin budzi się spragniona. Przez to wszystko chleje Pepsi jak szalona (potrzebuje kofeiny). Po tych wszystkich latach powinnam zostać twarzą Pepsi, bo tyle ile pieniędzy to pochłonęło to szok, a ile sobie ostatnio kg wpakowałam dzięki temu.? Kolejny szok ;) 

W domu już wytrzymać nie mogę. Syf jak nie wiem, wszystko jest wszędzie, bo wiadomo okres pakowania etc. Udało nam się kanapę z salonu sprzedać, także teraz mamy taką leżankę zrobioną z nowego narożnika, którego części porozkładane są po całym mieszkaniu. Jeszcze na domiar złego w każdym możliwym miejscu można się zabić o zabawki małej. Ale przecież mama miała wczoraj urodziny to kupiła dziecku bujaczek z owieczką, bo był taki śliczny.

Wykańcza mnie to wszystko. Nie wiem jeszcze czy dostanę to nowe mieszkanie 3 dni wcześniej, mimo, że nic w nim nie robią poza malowaniem ścian i wymianą zlewu.. Ja zaraz wyjeżdżam na to promowanie szkoły i chciałam, żeby moja mama miała swój pokój, a nie musiała spać na naszej leżance, ale to jest chyba mission impossible.. 

Mam już dosyć tego, ze wszystko jest na mojej głowie. Chyba wolałabym jednak pracować, bo bycie "panią domu" jest najbardziej wymagającym i niedocenianym zawodem na świecie. Co z tego, że odkurzę mieszkanie jak za 5 minut mała przyjdzie z chlebkiem i okruszki będą wszędzie.? A że chlebek lubi tylko z białym serkiem, to wiadomo, że podłogę też trzeba kilka razy dziennie przetrzeć. 

I takie urodziny.. Sprzątanie, pakowanie i gotowanie.! Huhuhu ten jeden, wyjątkowy dzień w roku.! ;) 
Nowszy post Starszy post Strona główna

3 komentarze :

  1. Hej Monika,

    Przepraszam, że nieco nie na temat, ale chciałabym Cię zapytać jak wygląda kwestia szczepień małych dzieci w Danii.
    Jak pewnie wiesz w Polsce istnieje coraz silniejszy ruch anyszczepionkowy. Dlatego jestem ciekawa czy w Danii również podaje się pierwsze szczepienia zaraz po narodzeniu dziecka. Myślę, że to interesujacy temat na jeden postów.

    Pozdrawiam
    Isabella

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej ;) Wiesz co w Danii dzieci szczepi się dopiero w trzecim miesiącu życia. Wtedy dostają szczepionkę 6 w 1 ;) Ale już taki post gdzieś się pojawił u mnie także warto poszukać ;)

      Usuń
  2. ok, poszperam :)

    OdpowiedzUsuń