Tęsknię za tymi wieczorami kiedy odkładałam Julkę do łóżeczka, a ona sama zasypiała.  Dzisiejsza noc była straszna. Jula przebudziła się o...

sleeping beauty

By | 22:06 Leave a Comment
Tęsknię za tymi wieczorami kiedy odkładałam Julkę do łóżeczka, a ona sama zasypiała. 

Dzisiejsza noc była straszna. Jula przebudziła się o 4 w nocy i od razu hop do naszego łózka. Wszystko by było ok, gdyby nie fakt, że w łóżku nie było taty, bo ten postanowił oglądać walkę Szpilki. Dziecko totalnie się rozbudziło, spać nie chciało i poszło szukać ojca. Ja ledwo żyłam, bo późno poszłam spać także, aby ją zwerbować do łózka na nowo musiałam pójść na kompromis :jeden odcinek bajki za grzeczne leżenie w łóżku. Co prawda odcinek się skończył, a dziecko nadal było pobudzone. Na szczęście po półtorej godzinie zasnęła. Kotłowała się jak szalona, ale padła. 






Szczerze mówiąc lubię z nią zasypiać, patrzeć jak te małe oczka jeszcze walczą, smok w przyśpieszonym tempie jest ciumkany, a wszystkie pluszaki mocno przytulane. Ale lubię jak ten moment trwa 30 min, a nie całą noc. Nasze dziecko śpi identycznie jak ja, kiedy byłam w jej wieku. Rzuca się, kopie wszystkich dookoła, śpi nam na głowach.. coś strasznego. Moje żebra to są mega skopane. Ale to nic. Najlepsze są poranki. Kiedy Jula się budzi, Patryka już nie ma. Także jesteśmy same. Wtedy wkłada mi palce do oczu, skopuje mnie z łózka, łapie mocno za nos i krzyczy "mama up". Czasami wstaję taka wystraszona, bo nagle wyrwie mnie ze snu i nie wiem co się dzieje. Ale chwilę później jestem przytulana, dostaję buziaki i wiem, że warto było wstać. Dzień się zaczyna..


Nowszy post Starszy post Strona główna

0 komentarze :