Liczba odwiedzin nie spada, więc ktoś tam czeka na nasz nowy wpis..  Uwielbiam wieczory.. wszyscy śpią, a ja w końcu mam czas dla siebie....

Last 4 days

By | 22:56 Leave a Comment
Liczba odwiedzin nie spada, więc ktoś tam czeka na nasz nowy wpis.. 


Uwielbiam wieczory.. wszyscy śpią, a ja w końcu mam czas dla siebie. Dobra jest po 22:00 dziecko dopiero padło, z romantycznego wieczoru znowu nici, ale chociaż godzinę mam dla siebie. 






Odkąd wróciliśmy w sobotę nad ranem nie wiem w co ręce włożyć- wiem, piszę tak co chwilę, ale zobaczycie jak będziecie mieli własne dzieci.! 
Przez całe dwa tygodnie jak byliśmy w Kołobrzegu, nie było minusowej temperatury, a w dzień naszego wyjazdu nagle -5 stopni. Strasznie, ale to strasznie stresowałam się tym, że drogi będą śliskie i coś nam się stanie, ale po przekroczeniu granicy polsko-niemieckiej temperatura doszła do zera. Malutka też grzecznie jechała, nie kręciła się, nie płakała, spała.. a jak nie spała to bajki oglądała. Do domu dojechaliśmy nad ranem, wspominałam, że jeszcze teścia namówiliśmy na drogę przez Danię do Norwegii.? Mieliśmy tyle bagaży, że głowa mała, oczywiście pół auta to zabawki Julki.. nie myślcie sobie, że tak poszalałam z zakupami. 

Po przyjeździe, mężczyźni dzień przespali, a maleństwo dało mi dosłownie 1h 20min na odpoczynek po wyczerpującej podróży, a potem zabawa, zabawa, zabawa. Jula jest na etapie układania puzzli i LEGO. Dobrze, że na Gwiazdkę dostała 5 nowych zestawów LEGO i 12 puzzli, przynajmniej nie wałkujemy tego samego non stop. Ale wyobrażacie sobie.? Wczoraj musiałam zrobić przemeblowanie, bo miejsca wiecznie brak.. Poza tym niczym innym się już nie bawi. Teraz mam dylemat czy sprzedać, czy trzymać dla następnego potomka.. 

Niedziela to czas obowiązków domowych. Mam na myśli dosłownie sześć pralek, stos garów do zmycia, odkurzanie, mycie podłóg, bo po dwóch tygodniach to się zebrało tu i ówdzie kurzu. Jeszcze moje dziecko bardzo, ale to bardzo bardzo chciało pomóc, więc zamiast segregować prasowanie rzucała je po całym domu. Standard. Przecież ja kocham sprzątać w domu.. 5x to samo. 

Natomiast wczoraj kiedy mąż był w pracy coś mnie podkusiło, że trzeba też zrobić przemeblowanie w salonie. Nowy rok, nowa ja, nowe mieszkanie, nowe postanowienia bla bla bla, dobra po prostu szybko się nudzę i chciałam coś zmienić. Każdy mebel ma nowe miejsce. Tylko dodatków brak, oficjalnie pożegnałam święta, także trzeba kupić coś nowego.Strasznie podoba mi się skandynawski design. Czysto, duże przestrzenie, mało rzeczy, ale przy Julce to się nie sprawdza, także ograniczam się do wzdychania na pintereście. 

Dzisiaj po raz pierwszy od hmm.. 3-4-5 (???) tygodni byłam w szkole. Już mam dosyć. Całe te 1,5 roku to powtarzanie wszystkiego co już mieliśmy i wiemy.  Dzisiaj zaczęliśmy nowy projekt Concept Design i mamy zajęcia z przedsiębiorczości. No ile można.?! Co projekt to ja się czuję głupsza. Powinni to rozgraniczać na programy kreatywne i biznesowe, bo dla mnie to naprawdę jest marnowanie czasu. W ciągu trzech lat 3x słyszałam te same wykłady.. Ale co zrobić. Życie.



Aaaa muszę się Wam pochwalić, że w tym roku postanowiliśmy prowadzić słoik szczęścia.! Ale o tym już wkrótce.! 

Nowszy post Starszy post Strona główna

0 komentarze :