Praca, praca i po pracy.  Jeszcze miesiąc temu chciałam skończyć ten okres dwumiesięczny jak najszybciej. Na początku sierpnia zastan...

after work

By | 21:11 Leave a Comment
Praca, praca i po pracy. 


Jeszcze miesiąc temu chciałam skończyć ten okres dwumiesięczny jak najszybciej. Na początku sierpnia zastanawiałam się jak ja wytrzymam jeszcze 30 dni. Udało się. Wytrzymałam i teraz jest mi smutno..

 Ostatni tydzień był najlepszy. Jak wiecie ja uwielbiam wszystko porządkować, układać, przestawiać. W poniedziałek dostałam wyzwanie- przygotować magazyn na wyprzedaż! Miałam do rozpakowania 4 kontenery, po 20 kartonów każdy, dawnych kolekcji i zwrotów z sklepów. Szczerze powiem, że bardzo mi się to spodobało, a nawet lepiej stwierdziłam, że chciałabym w tym pracować na poważnie. Bycie purchaserem to jedno, ale zarządzanie magazynem.. hmm. Mimo, że tu byłam jako pomoc, to nie było tragedii. Fakt, faktem póki duński jest poza zasięgiem, miałam ciągle pracę fizyczną. Noszenie kartonów, przestawianie ich, pakowanie zamówień dla klientów etc. Non stop ruch. 
Pracowałam najciężej jak mogłam, licząc, że zaproponują mi stałą pracę, ale doszłam do wniosku, że przez najbliższy miesiąc skupiam się na licencjacie.  W grudniu jedziemy do Norwegii, a od stycznia idę na dzienne zajęcia z duńskiego. Trochę mnie męczyło, że muszę pytać kogoś o co chodzi, bo nie rozumiem, także czas na mnie. Mała już tak zasuwa. Dzisiaj sprawdzaliśmy ją z Patrykiem to na wszystkie pytania odpowiadała po duńsku, ale nie powiem, bo była zmieszana, co my od niej chcemy.  Także plany jak zawsze są. 


Z tego powodu iż praca zakończona, obiecuję poprawę i częstszą obecność na blogu :) 

Miłego weekendu!
Nowszy post Starszy post Strona główna

0 komentarze :