Końcówka roku, a ja nie zwalniam, wręcz przeciwnie. Od początku grudnia nie wiem w co ręce włożyć. A to trasa Herning-lotnisko, bo sporo lud...

December you are the best for me.!

By | 18:21 Leave a Comment
Końcówka roku, a ja nie zwalniam, wręcz przeciwnie. Od początku grudnia nie wiem w co ręce włożyć. A to trasa Herning-lotnisko, bo sporo ludzi wylatuje już, a to sprzątanie domów, a to przeprowadzanie ludzi (plus posiadania dużego auta) a to klientki oglądające kolekcję. Dawno nie czułam się taka spełniona. Mimo, że chodzę spać o 21 razem z Julką cieszę się, że nie marnuję swoich dni.! Chociaż nie powiem, bo chciałabym, aby doba miała 36h.! Może wtedy miałabym czas na wszystko, wszystko.





Tydzień temu szefowa Messecenter napisała do mnie czy nie chciałabym pracować. Nawet nie pytałam ja na jakim stanowisku, podczas jakiego wydarzenia- od razu się zgodziłam. Jestem jej mega wdzięczna, że zawsze pisze do mnie i szanuje, że mam małe dziecko, i mogę pracować tylko do 15. Także od poniedziałku przygotowuję sale na 22nd IHF Women's Handball World Championship 2015. Praca nie jest ciężka. Po prostu jest dużo chodzenia i noszenia. Dzisiaj akurat przygotowaliśmy stoły na ponad 1000 osób.. 5h i po robocie. Dużym plusem jest też praca grupowa. Jest nas ośmioro, każdy z nas wie co ma robić i to robi, a jak skończy wcześniej to pomaga pozostałym. 

Ja dodatkowo robię za kierowcę i wszystkim oferuję dojazd, bo Messe jest 5km od miasta także kawałek jest. I nie ma sensu, żeby ktoś jechał rowerem zwłaszcza, że rano jest zimno skoro ja też jadę w tą samą stronę. Dobra, wiem narzucam się. Ale lubię pomagać.!


W ogóle rano jak odprowadzałam Julkę do żłobka to zobaczyłam, że na rowerze jedzie chłopak, który ze mną pracuje. Zawołałam go i mówię, to poczekaj ja Cię podrzucę. Odprowadziłam Julkę, chwilę pogadałam z Panią, bo stwierdziłam, że jeszcze mamy czas, wychodzę, wsiadam z nim do auta. Akurat czekaliśmy na jedną osobę i tak od słowa do słowa pytam, o której kończy, a on, że o 17.. 2h później niż ja.! I taka głupia sytuacja, bo ja chciałam dobrze, podrzucić go, żeby nie jechał taki kawał, a się okazało, że zabrałam mu 15min.. Biedny wyskoczył, pobiegł po rower i pojechał. Gdybym miała duński Patryka, to rower do auta i lecimy, ale niestety. Na szczęście chłopak był mega wyrozumiały. Poza tym skąd mogłam wiedzieć, że mamy inne zmiany.. No nic. Później mi napisał, że dojechał na czas, ale jest wdzięczny za chęć pomocy. Za to zabrałam dwie inne osoby. Także dobry uczynek jednak był.!


Jutro mam niemałe kongo, ponieważ pracuję do 14, a później jadę do Julki przedszkola robić zdjęcia dzieciom, bo mają imprezę mikołajkową i zostałam poproszona o bycie płatnym fotografem.!!! Widzicie.? Dobre uczynki powracają.! Kilka razy robiłam dzieciom zdjęcia za darmo, poznałam je, pokochałam- bo to takie słodziaki, a teraz będę oficjalnie pracowała z nimi. Czy mogło być cudowniej.? 


Naprawdę grudzień jest dla mnie cudowny. Do Moonlov przyszła nowa kolekcja, w styczniu rusza strona internetowa także coś się kręci. Teraz tylko trzymajcie kciuki, żebym dała radę.!v 
Nowszy post Starszy post Strona główna

0 komentarze :