Od dwóch miesięcy jednym z moich głównych postanowień jest niemarnowanie jedzenia.! Często po szkole jeździłam robić zakupy, czyli w momencie największego głodu i kupowałam wszystko. Owoce, bo miałam ochotę na koktajl, chipsy- kilka kalorii nei zaszkodzi, jogurt - 2 w cenie 1.? Ba.! Ale to niestety nie było ani dobre dla mojego portfela ani dla mnie. Ale koniec z tym. Opracowała swój plan działania i nie daję się już okazjom, przecenom i innym pierdołom.
Planowanie posiłków wbrew pozorom
jest bardzo proste. Nie tylko zaoszczędzamy przy tym nasz cenny czas, ale także
pieniądze i energię. Ile razy w ciągu tygodnia zastanawiasz się co zrobić na
obiad.? Teoretycznie codziennie. Ile razy w tygodniu chodzisz do sklepu, bo o
czymś zapomnisz i wracasz do domu z dziesięcioma innymi rzeczami.? Zdecydowanie
za dużo. Dzięki planowaniu posiłków kupujesz co trzeba i nie marnujesz
jedzenia. Tym samym przy każdej propozycji obiadu możesz zrobić listę zakupów.
Nie rób zakupów, gdy jesteś głodna.
Nie rób zakupów, gdy jesteś głodna.
Zdecydowanie najważniejszy punkt. Kiedy jesteśmy
głodni kupujemy za dużo. Niestety sięgamy wtedy po najbardziej kaloryczne
produkty, które zastępują nam to co powinniśmy zjeść i to również prowadzi do
wyrzucania jedzenia. Także przed każdym wyjściem do sklepu zjedz jabłko, banana
lub weź gumę do żucia. To na pewno pomoże i zapobiegnie nadmiernej ochocie
kupowania.
Regularnie zapisuj, co wyrzucasz.
Nie uwierzysz, ale to działa. Kiedy miałam szał na świeże soki non stop kupowałam marchewki. Niestety często nie miałam czasu, zapominałam albo po prostu dla jednego soku nie chciało mi się myć całej sokowirówki. Wtedy owe marchewki lądowały w śmieciach (wiadomo kupując w paczce musimy pamiętać, że one są mocno zaparzone, więc szybciej się psują). Dlatego za każdym razem zapisuję co wyrzuciłam. W ten sposób oduczyłam się kupowania wielu rzeczy. Zwłaszcza w promocyjnych cenach "bo oszczędzę". Najlepiej powieś kartkę na lodówce i za każdym razem jak coś wyrzucisz zapisz dlaczego. Już po kilku tygodniach wynik Cię zadziwi.
Nie uwierzysz, ale to działa. Kiedy miałam szał na świeże soki non stop kupowałam marchewki. Niestety często nie miałam czasu, zapominałam albo po prostu dla jednego soku nie chciało mi się myć całej sokowirówki. Wtedy owe marchewki lądowały w śmieciach (wiadomo kupując w paczce musimy pamiętać, że one są mocno zaparzone, więc szybciej się psują). Dlatego za każdym razem zapisuję co wyrzuciłam. W ten sposób oduczyłam się kupowania wielu rzeczy. Zwłaszcza w promocyjnych cenach "bo oszczędzę". Najlepiej powieś kartkę na lodówce i za każdym razem jak coś wyrzucisz zapisz dlaczego. Już po kilku tygodniach wynik Cię zadziwi.
Przechowuj produkty we właściwy
sposób
Nieodpowiednie przechowywanie
produktów jest jedną z głównych przyczyn marnowania żywności. Większość warzyw
zachowa świeżość na dłużej w lodówce, ale nie pomidory, które należy
przechowywać w temperaturze pokojowej. Odpowiednie zapakowanie napoczętych
potraw czy produktów, może przedłużyć im życie. Zwróć uwagę, jak duże sklepy
przechowują wybrane produkty – to może być cenna wskazówka.
Sprawdzaj daty ważności produktów
Ta odwieczna i z pozoru oczywista
zasada potrafi sprawić trochę problemów. Jest różnica między zapisem „Należy
spożyć do…” a „Najlepiej spożyć przed…”. Pierwszy zapis dotyczy przydatności do
spożycia, po upływie tej daty produkt nie nadaje się już do jedzenia. Natomiast
drugi zapis oznacza, że do tej daty produkt zachowuje swoje wszystkie walory
smakowe i zapachowe. Można go spożyć także po upływie tego terminu.
0 komentarze :