Zaraz po przyjeździe do Danii, w niedzielę rano zorientowałam się, że wzięłam wszystko poza chlebem, wędliną i serem żółtym. Szybko się ogar...

Czy życie w Danii jest drogie.?

By | 11:44 1 comment
Zaraz po przyjeździe do Danii, w niedzielę rano zorientowałam się, że wzięłam wszystko poza chlebem, wędliną i serem żółtym. Szybko się ogarnęłam i poszłam do sklepu po zakupy. Pamiętam jak dzisiaj jak się przeraziłam jak zobaczyłam, że chleb kosztuje 12zł, ser żółty 15zł, a 6 plasterków wędliny kosztuje 12zł. Jednakże z każdym dniem uczyłam się jak robić zakupy po studencku. Po ponad trzech latach mogę powiedzieć, że życie w Danii wcale nie jest takie drogie. Dlaczego.? Głównie dlatego, że życie w Polsce jest coraz droższe.! I to już nie jest tylko moja opinia, ale wszystkich gości, którzy w ostatnim czasie nas odwiedzili. 





Sami zobaczcie. Obalamy mity, prostą matematyką. 

Jeżeli ktoś pracuje za najniższą krajową (120kr=68zł) to jest w stanie się utrzymać. Wiadomo, że z pracą jest bardzo ciężko, bo trzeba znać duński, ale nie ma rzeczy niemożliwych. Ktoś kto pracuje codziennie po 8h przez 5 dni w tygodniu, miesięcznie jest w stanie zarobić naprawdę dobre pieniądze ok. 20000kr. Z tego nawet po odciągnięciu 38% podatku można żyć na poziomie i nie martwić się co włożyć do garnka. Co dopiero jak dwie osoby w domu pracują.! Ponadto co trzy miesiące każdy kto ma dziecko dostaje rodzinne, czyli 4400kr. Dodatkowo każdy student, który pracuje min 12-15h w tyg, lub jego rodzic płaci podatki, bądź jego małżonek pracuje może dostać SU, ok 6 tys kr . Mieszkając w mieszkaniu spółdzielczym można ubiegać się o dofinansowanie, które jest wyliczane na podstawie zarobków. Można również ubiegać się o dofinansowanie do przedszkola, żłobka etc. Dodatkowo będąc na bezrobociu można dostać ponad 14tyś kr. To są tylko przykłady pomocy, którą daje państwo. Bo to jest Państwo, które dba o rodziny. Dzieli się tym co ma.

Jeżeli chodzi o jedzenie to też nie jest drogo. Zależy co kto je. Wiadomo, że chleb nadal tyle kosztuje. Ale inne produkty: owoce, warzywa, mięso, herbaty, kawy. etc kosztują tyle co w Polsce. Moja mama po tygodniu tutaj stwierdziła, że niektóre produkty są nawet dużo tańsze niż w Polsce. 
Kosmetyki, ubrania, sprzęty RTV AGD bardzo często są na dużych promocjach. Pamiętam, że przez pierwsze dwa lata kupowałam wszystko w Polsce, jednakże teraz tutaj jestem w stanie kupić taniej produkty Dove czy Nivea niż w drogeriach Rossmann. W H&M różnica jest 5-10zł na danej rzeczy, ale jak przychodzą przeceny to można kupić wszystko po 20-25zł. Aktualnie to ja przywożę rzeczy z Danii do Polski. Może to zabrzmi śmiesznie, ale mam zamówienia nawet na duńskie śledzie.! :) 

Ja nadal jeszcze przeliczam korony na złotówki, bo ciężko jest nie myśleć o tym. Ale naprawdę Dania nie jest drogim Państwem, zwłaszcza jak człowiek pracuje.
 Może to też jest powodem dla którego nie wstydzę się mówić, że sprzątam prywatne domy. Jeżeli mam za h 56zł to czym ja mam się przejmować.? Wrednymi komentarzami.? Szkoda na to czasu. Studia to taki okres gdzie można łapać się różnych dodatkowych prac. 


Nowszy post Starszy post Strona główna

1 komentarz :

  1. I tu sie zgodze z tym, ze wystarczy prosta matematyka ☺️ Co z tego, ze w przeliczeniu cos jest drozsze, skoro w przeliczeniu zarabia sie duzo duzo wiecej.. Tak samo jak w UK, za godzine pracy w Polsce bylo mnie stac (przykladowo) na 2 hamburgery w mc, a tu za godzine pracy kupie ich 9 . Za tygodniowke oplace wszystkie rachunki gdzie w polsce moglabym o tym pomarzyc 😱

    OdpowiedzUsuń