Post z pierwszego wypadu do Legolandu jest tu.
Tutaj w części Atlantis można było dotknąć kraby i inne zwierzątka wodne.
Spotkałyśmy księżniczkę w Legolandzie, która zapytała się jak powiedzieć d`bye` po polsku i my z Magdą jak zwykle zgrane powiedziałyśmy dwie różne wersje. Ale koniec końców księżniczka nauczyła się mówić `cieść` ;)
Tutaj trafiłyśmy na przedstawienie. Losy księżniczki i jej dwóch adoratorów ;)
pingwiny.! Moja ulubiona część w Legolandzie.! Nie są one z Lego, żeby nie było ;p Zdjęcia niestety niewyraźne ponieważ szyba była cała mokra.
Kajaki. Niestety Madzi nie dało się namówić i poszłam sama. Oj cała mokra wyszłam z tego ;)
Nie wstawiłam zdjęć Magdy, bo by mnie udusiła i mi marudziła później ;)
Ale CI zazdroszczę tego wypadu ;) Super wyglądasz. Pozdrowienia z Krakowa ;)
OdpowiedzUsuń