Tuesday-Katowice/ Zabrze/Katowice

Pierwszym przystankiem było Liceum Ogólnokształcące numer 3 im Mikołaja Kopernika. Pierwsza szkoła, w której ja i Helle mówiłyśmy po angielsku, według prośby nauczycieli. Widać było, że kilka osób było zainteresowanych tym co mamy do powiedzenia i do dzisiaj z kilkoma osobami utrzymuję kontakt. Też plus jest taki, że spotkania przeważnie były w klasach, gdzie uczniowie mieli jeszcze rok do matury. Więcej czasu na zastanowienie się, przygotowanie rodziców i siebie na taką zmianę.

Kolejną szkołą było Liceum Plastyczne nr 18 w Zabrzu. Niestety druga grupa zabrała autem, więc musiałyśmy wziąć taxi. Taxi w jedną stronę wyniosła nas 100zł, ale na szczęście pan taksówkarz obiecał, że za darmo na nas poczeka godzinę i odwiezie z powrotem do Katowic do Szkoły Artystycznej. Akurat tam kilka osób już zdążyło aplikować do Teko, więc miały okazję porozmawiać z nami i dowiedzieć się czegoś więcej. Ponadto zostałyśmy zaproszone, aby obejrzeć wystawę prac zrobionych przez uczniów. Tam znalazłam piękną torebkę, bez której ciężko mi było wyjść. Boska. Aż zazdroszczę takiego talentu. 

Ostatnia prezentacja odbyła się w Szkole języka hiszpańskiego i to było spotkanie bardziej dobrowolne. Każdy kto był zainteresowany mógł przyjść i się zapytać o coś. Bardzo podobał mi się fakt, że byli tam rodzice. To bardzo dobry pomysł, ponieważ rodzic tak jak już wcześniej wspomniałam musi być przygotowany na wyjazd swojego dziecka za granicę. Ja miałam tak, że powiedziałam rodzicom, że spróbuję do Danii, ale nie byłam pewna. Po czym dowiedziałam się, że się dostałam i myślę, że dopóki nie wyjechałam nikt nie dowierzał. Sama czułam się jakbym jechała na wakacje a nie do szkoły. Ta prezentacja zajęła nam około 2h. Poźniej udaliśmy się do hotelu Olimpia w Rybniku.

Zapytałam Helle dlaczego wybrali takie droższe hotele jak Novotel i czemu liczba gwiazdek była dla nich taka ważna. Odpowiedziała mi, że jeżeli wracasz późnym wieczorem do domu, po całym dniu stania na nogach i rozmów z ludźmi, Twoje ciało ma prawo odpocząć i przede wszystkim powinno się czuć jak w domu. Także wygodne łóżko, telewizor dostęp do Internetu poprzez wifi jest bardzo wygodny. Zwłaszcza jak po powrocie do pokoju czeka dalsza praca. W Rybniku niestety hotel nie był udany, ale tak to dzień bardzo pozytywny.

 W tym dniu we wszystkich szkołach towarzyszyła nam pani Anna Hajduk z programu eduABROAD, której dziękujemy za pomoc i współpracę.

Hah najlepszy jest fakt, że jak mówiłam o koncertach i wymieniałam artystów to wyszedł mi Kanye Z i Jay West. Co to zmęczenie robi z człowiekiem ;p

Related Items Poland study abroad TEKO Trip VIA DESIGN