Jak sami widzicie całe dnie spędzamy w biegu. Z miasta do miasta, ze szkoły do szkoły, ale w końcu nadszedł ten dzień kiedy nie musimy tyle podróżować.
We Wrocławiu zaczęliśmy od prezentacji w Zespole Szkół numer 1. Tam zostałyśmy powitane przez dwie panie nauczycielki, które były tak miłe, że pokazały nam nawet pracownie swoich uczniów, które znajdowały się w innym budynku. Tutaj towarzyszyli nam uczniowie, którzy już mieli zajęcia z szycia i projektowania, a ich prace były naprawdę mega ciekawe.
Kolejną szkołą we Wrocławiu było Liceum Plastyczne ALA. Początkowo byłyśmy zaniepokojone tak małą liczbą osób, ale tam jak w TEKO nie ma dzwonków i niektórzy się spóźniali, ale ludzie byli naprawdę świetni. Nawet mam kilka osób z tamtej szkoły, z którymi jestem w kontakcie i bardzo ich pozdrawiam ;)
Każda nasza prezentacja powinna teoretycznie trwać 45 min, ale trwa godzinę lub ponad. Ciężko jest też nie spóźnić się do następnej szkoły. Kolejnym przystankiem była Szkoła Plastyczna w centrum. Niestety pan taksówkarz źle nas zawiózł i miałyśmy spóźnienie 20minutowe. Tam miałyśmy dwie prezentacje. Powiem szczerze, że każda szkoła wywarła na mnie pozytywne wrażenie, bo każda była inna. Ale w tej szkole zafascynowało mnie to jak wyglądali ludzie. Zielone, niebieskie, fioletowe włosy wyglądały tak naturalnie. Widać, że też oni siebie bardzo pozytywnie odbierają i nie sądzę, żeby ktoś kto ma swój gust, styl czy osobowość był postrzegany jako gorszy. Sama kiedyś chciałam zielone włosy, ale wiem, że w naszym mieście nie przeszłabym nie słysząc krytyki ;)
Później miałyśmy przerwę i poszłyśmy razem na obiad do Pizzy Hut. W tym momencie zadzwoniła do mnie pani z ambasady i powiedziała, że moja wiza nadal jest odrzucona i jeżeli chcę aplikować jeszcze raz to muszę zapłacić i umówić się na spotkanie. Dziękuję do widzenia ja już wizy nie chcę. Jestem jeszcze młoda i stwierdziłam, że w tym roku odpuszczam, ale się nie poddaję. Za rok aplikowałam na Dubaj, bo tam nie trzeba wizy. Jestem do tyłu o jedną opłatę wizową oraz depozyt, ponieważ moje bilety już są kupione -.- Fajnie, prawda.? Wypłakałam się, wyszlochałam i już mi przeszło. Helle widać, że szukała jeszcze mnóstwa różnych możliwości, aby mi pomóc, ale już nie wiem co mogłabym zrobić.
Resztę wolnego czasu wykorzystałam na zakupach. W końcu coś z ciężko zarobionymi pieniążkami trzeba było zrobić. Jak nie zakupy w NY to chociaż we Wrocławiu. Trafiłam do sklepu Virgo &Szyk na Placu Tadeusza Kościuszki 19, między Arkadami, a Renomą. Sklep jest bardzo niepozorny i może na początku nie wydawać Wam się taki wow, ale uwierzcie, że jak wejdziecie tam to już nie będziecie chcieli wyjść.. zwłaszcza dziewczyny. Ja spędziłam tam dwie godziny i nie wiedziałam jak zapakuję wszystkie moje zdobycze. Kupiłam mnóstwo torebek, spodenki, koszulki, paski oraz portfele. Najlepsze jest to, że kupiłam dużo markowych torebek z River Island, które zauważyłam, że są obecnie w sklepach. Naprawdę ceny przyciągają i za małą kasę można się mega ubrać. Tak samo z ciuchami New Look`a. Asortyment ten sam, a ceny mega inne, niższe. Naprawdę polecam. Wiem, że codziennie mają dostawy i 9 ton torebek i plecaków, które nadchodzi to naprawdę nie jest mało^^
Ogólnie już prawie cały rynek został opanowany przez outlety. Myślę, że to dobrze^^
Jeszcze na koniec dnia miałyśmy spotkanie z jedną dziewczyną, która już aplikowała do TEKO. A później oficjalne zakończenie pracy i hulaj dusza, piekła nie ma.
Widzę że zakupy udane;) Wrocław jest piękny, to fakt!
OdpowiedzUsuńGłupio strasznie z tą wizą, wiele moich znajomych nie miało z tym problemu... A nie da się załatwić to jakoś z Danii? Np. Gdybyś się tam zameldowała czy coś? W sumie się nie znam na tym.
Co do ALA-w tej szkole nie było w jednym miejscu więcej niż 20 osób, więc i tak na spotkaniu było sporo :)))
Wiesz co jakbym miala czas, to bym aplikowałam. Moja wycieczka jest za miesiąc i nie zdaze juz ani sie zapisac na spotkanie, ani odebrac wizy..
OdpowiedzUsuńOj to widzę,ze rowniez macie nieliczne klasy^^ to jest fajne ;)
Dokładnie :) Swoją drogą, bardzo mnie zaciekawiła ta Dania, długo myślałem nad Szwecją, nawet znalazłem idealny kierunek w Sztokholmie, tylko problem z dostaniem się. Jest coś z fotografią lub z music management w Danii?
UsuńMyślę, że musisz dobrze poszukać ;) Na pewno coś będzie. Szwecja też jest bardzo fajna dla studentów^^
Usuń