Szczęście i duma mnie rozpiera. Tyle płaczu i marudzenia. Mój mały skarb musiał się tyle namęczyć. Masakra. Ale już jest pierwszy i nieostatni. Podejrzewam, że teraz to już poleci z górki. Mam nadzieję, że mała nie będzie aż tak tego źle znosiła. Tutaj cała akcja zaczęła się już dwa miesiące wcześniej. Biegunki, gorączki ciągłe poddenerwowanie..nic przyjemnego.
Wraz z tradycją pierwszy ząbek został opity, nawet w Oslo. Nawet mamusia dostała prezent za znalezienie ząbka. A w zasadzie malej, białej koronki. I pomyśleć, że nikt mi wczoraj nie chciał wierzyć.
Bluza/spodnie ZARA
buty F&F
PinGo ulubiona zabawka Julki
Ale elegantka! Ślicznie:)! Zara ma śliczne ubranka, tego pingwinka też mamy i przykładamy jak trzeba, a jak nie trzeba, to i tak go biorą:D Fotogeniczna malutka:) A z ząbkami tez mamy nadzieję, że po pierwszych będzie łatwiej:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń