Dzisiaj zajęcia się zaczynały od konkursu na temat wiedzy o Teko i kampusie. Dostaliśmy takie arkusze z pytaniami i trzeba było szukać odpowiedzi na stronie szkoły. Jedna grupa wygrała, nam zabrakło trzech odpowiedzi ;( Zauważyłam, że tutaj ludzie faktycznie się dzielą informacjami. Nie ma podziałów typu: ty bierzesz to, ja to, a on niech radzi sobie sam. Grupa to grupa. Jeden za wszystkich wszyscy za jednego ;) W wielu klasach często jest tak, że ktoś coś robi, a reszta czekała na oklaski^ Jednak tu jest inaczej i to mi się mega podoba ;)
Także po zajęciach zaczęliśmy pracę nad naszymi projektantami, trochę zmian w nazwiskach. W końcu mamy Georgio Armani, Vivienne Westwood, Sonię Rykiel i Yohji Yamamoto (wciąż mam problem z wymówieniem tego). Także taką ostrą pracę zaczynamy od jutra ;) Jeszcze tylko zajęcia z bibliotek i i do domku^
Aktualnie siedzę sobie u Madzi i przymierzam jej spódnicę :D
Muszę Wam powiedzieć, że jest cudowna i nie dlatego że lubię Magdę i nie chcę jej urazić. Po prostu jest taka jak powinna być, lekka, zwiewna, kołysze się ze mną i jest kobieca ;) Aż się nie mogę doczekać, aż uszyje taką taką gotową ;D
https://www.facebook.com/pages/Magdallen/165075253517739
Ojejciu powiem Wam, że ciężko mi się wraca do domku. Nikogo nie ma kto by Cię przywitał obiadkiem albo opieprzył za bałagan (tak mamo wiem, że to czytasz). Nie wiem jak Wy, ale ja jestem mega przywiązana z rodzicami. Mogę się z nimi kłócić, godzić i tak ciągle. Ale tutaj jestem sama. Jak włączę komputer to zejść nie mogę ze skype później, ale najgorsze jest przekroczenie progu. Nawet w nocy nie ma moich wrednych zwierzaków, które nie dawały mi spać, ale za to... uwaga uwaga mam mega buczącą lodówkę w pokoju.! Yeaaah! ;p Oficjalnie odwołuje moje hasełka typu: `wyprowadzę się będę miała spokój od Was!`
Wrrr.. zaczęła się okropna pogoda. Już nie ma słoneczka ;( jest deszczyk! Dużo deszczyku. W ogóle jakaś taka zmęczona dzisiaj chodzę. To na pewno przez Podhajecka! ;*
Mogę się pochwalić moim dzisiejszym obiadkiem ;p Ha! mięsko z Lidla, ziemniaczki i sałateczka ;) normalnie prawie jak w domu ;p
Nawet w tym magicznym sklepie i już moim ulubionym znalazłam pepsi w `rozsądnej cenie` tylko 13 koron ;p Ale trzeba się powstrzymać i walczyć ze swoim uzależnieniem. Po tym jak stanęłam sobie ubrana w ładny komplecik bielizny przed lusterkiem pomyślałam -O Boże jak ja wyglądam. Co oni sobie pomyślą. Tu fałdka, tam fałdka, Bosz a tu są już dwie. O nie nie nie! Czas poprawić to- aż się lekko załamałam ;p
Mówię Wam wszyscy zawsze głaskali Monisi próżność `taka szczuplutka` albo `figura idealna` ;p
No także od poniedziałku dieta ;p I hope!
tak btw meeega meeeega dziękuję Wam za czytanie, za wiadomości i lajkowanie ^
Nawet nie wiecie ile dajecie mi szczęscia kiedy wchodzę sobie na fb i odczytuję wiadomości typu:
`zaczalem sobie czytac ten Twoj blog i musze przyznac ze jest bardzo spoko, zamierzam czytac to regularnie ;D`
`pisz dalej na blogu bo sie wkrecilam;D`
`cześć fajny blog zaczynasz prowadzić`
`fajnie że piszesz tego bloga , super sprawa ;d`
`nawet nie masz pojęcia jak mega pomagasz w znalezieniu ścieżki życiowej opowiadając o studiach za granicą. Pisz dalej! czekam na więcej`
` hejo, zjebisty pomysł z tym blogiem aż fajnie poczytać `
` fajnie się to czyta - takie początki za granicą! ;) `
` Corcia nawet sobie nie wyobrazasz jaka jestem z Ciebie dumna blog super czekam na nastepne` Mamusia <3
Buziaki dla Was ;*
0 komentarze :