W sumie to miała być robota Madzi, ale żeby było szybciej poszłyśmy razem. Jejciu zmierzyłyśmy chyba z 20 kompletów. Każdy inny: kropki, paski, koronki, kwiatki, cętki.. mnóstwo. I tak przebierałyśmy się przez dwie godzinki stojąc przed dziewczynami i Connie. Oczywiście jak to ona zmacała nas równo ;p Jednak jej uwagi były mega przydatne, bo faktycznie tutaj coś odstawało, tam za dużo materiału. Szczerze powiem, że krepowałam się przez pierwsze 20 minut, ale potem było spoczko ;) Atmosfera świetna, nikt się nie stresował, nie było patrzenia z zazdrością typu `Oo ta uszyła ładniejszy` nie. Dziewczyny wymieniały się opiniami na temat danego kompletu. Ajć upatrzyłam sobie jeden taki czarny, przezroczysty w małe czarne kropeczki. Może go dostanę później, po pokazie^ W ogóle Connie upiekła ciasto swojej grupie. Boże jakie pyszne, jedno z najlepszych, które jadłam ;) Dream Cake <3 mniam mniam z Madzią zjadłyśmy chyba po 3 kawałki. Także za to dostałyśmy pieniążki. I to nie tak, że od szkoły nie nie nie. Dziewczyny same się zrzuciły ślicznie podziękowały, że poświęciłyśmy im czas i bardzo pomogłyśmy. Szok! Nie będę się chwaliła ile dokładnie, ale jakbym opiekowała się dziećmi w Polsce to musiałabym wypracować 16h ;p Taka zagadka. Ha! Stać mnie na Legoland jutro;D
Hmm, dziesiejszy mój dzień zaczął się z mega bólami. Ci co mają wszystkie ząbki wiedzą o co chodzi. Dramat dawno nie czułam się tak strasznie. Ledwo zlazłam z łóżka. Szybki prysznic i na internet ;p Tak mam taki swój rytuał poranny: Facebook, papilot, pudelek (zakochałam się w nowej kampanii Davida dla H&M) Onet i strona z mieszkaniami. Bez tego nie wyjdę, w ogole mam tyle czasu rano, jak nigdy. Coś tam na siebie zarzuciłam i do autka ;p
Pierwsze zajęcia polegały na obejrzeniu filmu o.. uwaga uwaga Annie Wintour. Tak tak, ta sławna redaktor naczelna amerykańskiego Vogue. http://www.ekino.tv/film,Wrzesniowy-numer-The-September-Issue-2009-Lektor-PL,23094.html tutaj macie jakby ktoś chciał. Bardzo fajny ^^
Później mieliśmy zajęcia w grupie. Dalej pracowaliśmy nad projektantami. Robiliśmy DNA :D
W ogóle może ja jestem jakaś dziwna czy coś , ale dla mnie bbq nie jestem czymś w rodzaju fashion day. Poszłam sobie ubrana zupełnie na sportowo: leginsy, bluza i trampki. Myślałam, że każdy tak będzie wyglądał a tutaj co.? Sukienki, piękna biżuteria, obcasy.. wszyscy mega wystrojeni! Masakra xd Jak widać nawet zwykłe bbq jest okazją do zaprezentowania się ^
I tak minął mi kolejny dziń w Teko ;) Nie mogę się doczekać jutra ^^ Legoland .!
0 komentarze :