Nasze początki były trudne, ponieważ po pierwszej sesji nie zapowiadało się na kolejną, ale jakoś dałam radę przekonać go do siebie. Wiadomo, jak się idzie na sesję z fotografem, z którym się nigdy w życiu nie widziało to jest wielki stres. Przede wszystkim nigdy nie wiadomo co taka osoba od Ciebie wymaga. Ale nam się udało. Poza tym Krzysiek ma takie poczucie humoru, że stres szybko odleciał w kosmos.
Nasze następne sesje szły lepiej. Studio, plener, hotel, studio etc. Naprawdę sesje z Krzyśkiem są świetne i każdemu polecam ;)
Także w grudniu, już ubiegłego roku, w końcu udało nam się spotkać i coś porobić.. A o to rezultaty:
Piękna jestes! Te zdjęcia ostatnie dwa są tak delikatne, że szok. Nie sądziłam, ze mozna zrobic cos tak delikatnego lezac w staniku ;) Rewelacja! Gratulacje dla fotografa i dla Ciebie za odwage! ;)
OdpowiedzUsuńprzepiękna! :*
OdpowiedzUsuńPatryk nie jest zazdrosny gdy masz takie sesje?
OdpowiedzUsuńjest, ale to akceptuje ;)
UsuńOn juz pewnie nie reaguje na Twoje pomysły ;p
UsuńFajną jesteście parą ;)
to najwazniejsze, że Ci ufa :)
Usuńszalona ;))
OdpowiedzUsuńcudowna ;) Jestem ciekawa dzisiejszych zdjęć
OdpowiedzUsuń