Jak cudownie, jeszcze tylko 3 miesiące i NY.! Dzisiaj mieliśmy pierwsze spotkanie odnośnie całego wyjazdu. Dostaliśmy listę kosztów, które b...

NY we are coming

By | 17:50 6 comments
Jak cudownie, jeszcze tylko 3 miesiące i NY.! Dzisiaj mieliśmy pierwsze spotkanie odnośnie całego wyjazdu. Dostaliśmy listę kosztów, które będziemy musieli ponieść dodatkowo (metro, przejazdy na lotnisko etc). Nie powiem, bo wyszło dużo, ale w zasadzie od nas zależy czy tyle wydamy.
W NY odbędziemy dwutygodniowe praktyki. Początkowo miały dotyczyć tylko biznesu i marketingu, ale jest tak zróżnicowana grupa, że będziemy mieli okazję zobaczyć firmy z wielu innych stron: projektowanie, zarządzanie zakupami, retail etc. Sami możemy wyszukać firmy do których będziemy chcieli jechać i z nimi ustalić czy nas przyjmą. W zeszłym roku Jasper (wykładowca) ze swoją grupą był w Teen Vogue.!
Zajęcia będziemy mieli dwa razy w ciągu dnia. Reszta czasu zależy od nas. Nikt z nami nie będzie chodził, ciągał nas Bóg wie gdzie. My decydujemy co robimy, kiedy i jak. Nie mogę się doczekać, aż wezmę mapę w rękę i sama będę zwiedzała NY. To takie ekscytujące.! Strasznie się cieszę.! Od zawsze to było moje największe (poza braciszkiem) marzenie <3

Jutro do pracy. Prawdopodobnie będę robiła Hamburgery ;p Więcej pewnie im zjem niż zrobię^^ Ostatnio po siłowni jak wracam mam ochotę na coś mega niezdrowego. Nawet skusiłam się na McDonalda wczoraj z Ewą. Takie zadowolone siedziałyśmy ;)
Teraz jak jest po przerwie zimowej siłownia jest tak oblegana, że szok. Do bieżni kolejki, na rowerki kolejki, nie ma gdzie stanąć. Duńczycy bardzo dbają o kondycję, a nie o wygląd. Zresztą to jest fajne jak można tak poćwiczyć, człowiek zupełnie inaczej się czuje. Ja już widzę zmianę po sobie, dłużej wytrzymuję na bieżni i bardzo mnie cieszy ten fakt. Na wiosnę jak siądę na rowerek to też będzie inaczej.



Tutaj Marysi spodnie z najnowszej kolekcji^^ 


Previous Story

working over the weekend

Next Story

work.

Strona główna