3 lata z moją agentką. Szybko zleciało. Jako, że jesteśmy w Kołobrzegu, za dużo atrakcji nie mamy i nie mogłem porwać mojej dziewczyny na sz...

3 years, 2 visions, 1 love !

By | 21:53 Leave a Comment
3 lata z moją agentką. Szybko zleciało. Jako, że jesteśmy w Kołobrzegu, za dużo atrakcji nie mamy i nie mogłem porwać mojej dziewczyny na szaloną i ekscytującą randkę. Musiałem więc zadowolić Ją spokojnym i trochę nudnym wypadem po Kg, ale wynagrodzę Jej to mam nadzieję jutro w Koszalinie, do którego jedziemy z samego rana. Poszliśmy na spacer, odwiedziliśmy ratusz, na którym Pan Prezydent bawił się w świętego Mikołaja i rozdawał dzieciom prezenty. Byliśmy też w hosso, z którego się zwinęliśmy po 5 minutach, bo nie było czego tam szukać. Na koniec zahaczyliśmy o filiżankę, w której miło spędziliśmy czas. Monia łakomczuch wzięła sobie lody waniliowe z ciepłymi malinami i jakimś sosem, które były bardzo dobre, a ja skromnie sobie wziąłem kawkę z czekoladą i bitą smietaną. Gdyby nie ta gorzka kawa, to byłoby świetne, a tak to było bardzo dobre :) Kurde, jest duża róznica między takim Herning, w którym byłem 2 tygonie, a Kołobrzegiem, mimo tego, że są porównywalnie takiej samej wielkości i mają taką podobną liczbę mieszkańców. Herning robi dużo pozytywniejsze wrażenie. Niby jest spokojnie i cicho, ale jeśli się chce wyjść do jakiejś restauracji wieczorem to jest naprawdę w czym wybierać, jeśli chce się pójść na zakupy, to można pojść do wielkiego centrum handlowego lub do sklepów na głownej ulicy. Nawet Moni jeden dzień nie wystarczy na zobaczenie wszystkiego, a uwierzcie mi, że jest Ona największą zakupoholiczką na swiecie ! Jednak cenowo to jest kosmiczna różnica, niełatwo jest znaleźć coś tańszego niż w Polsce, a czesto ceny przebijają kilkakrotnie nasze. Nie dziwie się już, że Monia wyjeżdzając autem z Kołobrzegu ledwo zamyka bagażnik i cały samochód, bo oszczędza na tym mnóstwo kasy. W sumie nie wiem, czy zakupione potem 3 kolejne pary butów nazwać oszczędnością... :) Co by tu jeszcze napisać (pewnie kolejnej szansy napisania czegoś tu prędko nie dostanę).. W Herning poznałem fajnych ludzi, z którymi był niezły ubaw. Poznałem Magdę, która jest sympatyczną osobą smiejącą się ze wszystkiego chrypkowatym głosem, Bartka, który jest zakręcony podobnie jak Monia, co jest sztuką :) Był Wojtek, który zabrał mnie na halóweczkę i mogłem trochę pokopać, czego mi brakowało. Mogłem podtrzymać 'czucie piłki', co według mojego braciszka jest najważniejsze w przerwie między treningami :) Dowiedziałem się od Niego też kilku ciekawych rzeczy na temat duńskiej piłki, także byłem w swoim żywiole. Pobyt w Herning wspominam więc bardzo miło, a uatrakcyjniały je jeszcze szczurki, do których się wreszcie przekonałem i lubię się z nimi bawić :D Kończąc, wszystkie te rzeczy, które sprawiają mi radość i dają mi uśmiech łączą się z Monią i baaardzo się cieszę, że bedziemy mogli teraz spędzić razem kolejne 5 tygodni, wygłupiając sie ciągle i ogladając w międzyczasie 'Criminal Minds' (POLECAM !) Będziemy z nich czerpać ile się da, zeby zaspokoić kolejne miesiące, w których niestety nie będziemy się widzieć. Tak więc wracam do mojej ukochanej i naszego ukochanego serialu. Życzę sobie i Moni kolejnych lat spędzonych razem, na złośc krytykom i zawistnym ludziom, a czytelnikom M wesołych świąt i szczęśliwego nowego roku ! Może jeszcze coś tu jeszcze kiedyś napiszę.

P.S. Feluś, szykuj się na sztanię, niedługo bijemy neeeew record !!! :)
Właśnie Falcao strzelił przeciwko Barcelonie. Patrząc na tego gola nie dziwie się, że niektorzy nazywają go najlepszą 'dziewiątką' świata :)






Nowszy post Starszy post Strona główna

0 komentarze :