No to dzisiaj moje auto dało popis. Ja tutaj na nogach od 7:30, chętna jak nigdy do wyjścia do szkoły i dupa. Zamek zamarzł. Myślałam, że si...

frozen car

By | 21:19 Leave a Comment
No to dzisiaj moje auto dało popis. Ja tutaj na nogach od 7:30, chętna jak nigdy do wyjścia do szkoły i dupa. Zamek zamarzł. Myślałam, że się rozpłaczę. Niestety nie miałam tego magicznego preparatu i wróciłam z kwitkiem do domu. Wkurzona na maxa dorwałam lapka i zaczęłam się tłumaczyć. Oczywiście moja grupa na mnie wściekła, ale cóż zrobię. Dodatkowo od 8 rano pisałam sobie raporcik, żeby chociaż tak `odpracować` nieobecność. Przy okazji czytałam co inni napisali. Ja nie wiem, ale część poszła na łatwiznę i przekopiowała z wikipedii tekst.. Co jak co, ale to tutaj nie przejdzie. Wystarczą dwie linijki skopiowane i brak zaliczenie ;p
Rano jeszcze zdążyłam zrobić na śniadanie bułeczki drożdżowe z czekoladą. Pychotka ;p Nawet dzieciom naszym smakowały bo toczyły bitwę z P o nie ;p

W Danii szaleństwo zakupów trwa. Większość wychodzi obładowana ze sklepów. Ja w tym roku postanowiłam na prezenty podarować coś robionego przed siebie i coś słodkiego. Zobaczymy jak się uda pierwsza część pomysłu ;p Jakoś stwierdziłam, że takie prezenty są bardziej efektowne. Rok temu podarowałam Madzi nasz album. Kurczę spędziłam nad tym ponad 10h porządkując wszystko, wklejając zdjęcia etc. I powiem Wam, że było warto, bo mina Madzi była bezcenna.
Mówiąc tak o prezentach to chętnie przygarnę taki<3


U nas z godziny na godzinę coraz większa głupawka.
Nie uwierzycie co zrobiłam. Szukałam dzisiaj swojej kurtki w mieszkaniu, w aucie, u Marii, Magdy i nic. Wracamy z miasta, a na czyimś rowerze leżała kurtka. Ja patrzę a to moja. Okazało się, że od wczoraj leżała w tym samym miejscu ;p Kocham Danię za to, że nikt tutaj nie kradnie ;D Nie wiem jak mogłam ją zostawić..





Nowszy post Starszy post Strona główna

0 komentarze :