Lepszego weekendu nie mogłam sobie wyobrazić.! Z piątku na sobotę jak zwykle zafascynowana oglądałam The Walking dead. Ostatni wyemitowany...

saturday

By | 02:25 Leave a Comment
Lepszego weekendu nie mogłam sobie wyobrazić.!

Z piątku na sobotę jak zwykle zafascynowana oglądałam The Walking dead. Ostatni wyemitowany odcinek, nutka strach i nagle wielkie bum u mnie w korytarzu. Mój sąsiad wrócił mega pijany po imprezie z szefem. Wchodząc wpadł w ścianę (2x) i chyba w zasłonę od prysznica w łazience.. Po 10 minutach puka do mnie. Ja przerażona, bo oczywiście nic innego poza zombie mi się nie śni i niczego innego poza zombie nie spodziewam się dookoła. Otwieram, a on z smutną miną pyta czy mu pomogę otworzyć drzwi od mieszkania ;p Jak na dobrą sąsiadkę przystało zrobiłam to i wróciłam do siebie oglądać. Po chwili znowu. Tym razem czy pomogę mu przełożyć kartę sim z jednego do drugiego telefonu. Niestety nie mogłam otworzyć telefonu, to ten rozbił go o ścianę i wyjął kartę. Zdębiałam.! Jak można rozwalić taki ładny telefon.?! Na tym się skończyło moje pomaganie. Chwilę pogadaliśmy i poszłam do siebie.
Po chwili zadzwonił telefon:Bartek. Zapytał co porabiam i czy może u mnie spać ;p Tak się kończy imprezowanie w Ikast.. noclegiem w Herning. Także do 2 w nocy między jednym a drugim głupkiem byłam ja i mój serial. To nic, że potem całą noc śniło mi się zombie chodzące po Herning.

Sobota bardzo szybko się zaczęła jak dla mnie. Pobudka o 6 nad ranem.. trasa Herning-Aarhus.! Okropnie się jedzie autem jak jest tak ciemno.. Duńczycy jak już kiedyś mówiłam bardzo kochają długie światła i dla nich to nie jest problemem, że ktoś może przez nich oślepnąć. Na szczęście widoki zrekompensowały wszystko ;p Takie piękne niebo i. jak na grudzień przystało pierwsze oznaki śniegu ;)


A na lotnisku ujrzałam długo wyczekiwane szczęście.! Mój najcudowniejszy na świecie skarb w końcu zagościł w Danii.! Na nic innego tak długo nie czekałam jak na jego przyjazd.! Nie ma nic lepszego na świecie niż przytulenie się do ukochanej osoby po takim czasie ;p Mega tęskniłam, ale teraz całe 7 tygodni razem.!

Jak na dobrą dziewczynę przystało chciałam mu pokazać jak najwięcej duńskich miejsc ;p Zaczęliśmy od Ikei ;p Biedny chodził z telefonem w ręku i odliczał mi dokładną godzinę ;p Ja oczywiście wpadłam w szał zakupów i stwierdziłam, że mój pokój już mi się nie podoba i bardzo miło by było zrobić przemeblowanie ;p Jakby to powiedzieć.. delikatnie byłam odciągana od tych zakupów.. Ale godzinka minęła i wróciliśmy do Herning.
W domciu już pyszności czekały. Nawet się postarałam i zrobiłam lazanie, upiekłam browni także całe dwa tygodnie rozpieszczam męża.! Wieczorkiem jeszcze byliśmy na spacerku  chciałam pokazać mu główny deptak  pełen światełek.. niestety pokazałam deptak bez światełek. Szkoda tylko,że jest tak zimno w tej Danii..
Koszulka z Audrey od REdesigned STories FActory.
Boska <3

Moje ulubione FM kosmetyki 

Kołnierzyk od Witheart. Prawda, że piękny.? ;) 


Nowszy post Starszy post Strona główna

0 komentarze :