Nareszcie spełniło się moje male marzenie i po raz pierwszy w życiu użyłam maszyny do szycia.! Cudowne uczucie ;p Hah niestety pierwszy raz...

how to sew

By | 15:39 Leave a Comment
Nareszcie spełniło się moje male marzenie i po raz pierwszy w życiu użyłam maszyny do szycia.!
Cudowne uczucie ;p Hah niestety pierwszy raz najgorszy i nie wszystko poszło super.
Postanowiłam uszyć dzisiaj zwykłą koszulkę w rozmiarze M. Wiedziałam, że i tak ją przypadkiem tak obetnę, że będzie S. Nie przypuszczałam jednak, że wyjdzie to koszulka dziecięca..
Jak to zobaczyłam to się załamałam, nie dość, że walczyłam 30 min z maszyną i próbowałam ją ogarnąć to jeszcze z wymarzonej koszulki nic nie wyszło ;p Na swojej nauce spędziłam ponad 3h.. Ale było warto.! ;) Jutro też zamierzam pofatygować się do szkoły i kształcić się w tej dziedzinie dalej ;p Dzisiaj bardziej przyłożę się do robienia wykroju ;)
Dziękuję koleżance z grupy, która miała cierpliwość do moich pomysłów i Koledze, który dał się wymierzyć, abym mogła zrobić wykrój męskiej koszulki ;p


Po powrocie szybko obiadek i dalsze tresowanie szczurków. Wczoraj przez godzinę kusiłam je smakołykami i ciągle mówiłam do nich aby pokojarzyły smakołyki ze swoimi imionami. Powiem Wam, że Lusia już przybiega jak mówię do niej. Z czasem nauczę je robić sztuczki ;p W większość artykułach o szczurach piszę, że są w stanie robić wiele rzeczy, ale trzeba się pomęczyć nad ich szkoleniem ;p Póki co przydają się do zjadania niechcianego obiadu lub przeterminowanych słodyczy ;D


Jutro przychodzi moje cudowne nowe łóżeczko.! A w sobotę będę miała gościa <3

Wieczorem do mojego sąsiada przyjechała koleżanka, która chciała mu zrobić niespodziankę. Dobijała się tak do jego mieszkania, że usłyszałam i otworzyłam drzwi. Zapytałam się czy coś się stało, a ona, że czeka na Jeppe. To zaproponowałam jej aby poczekała u mnie. Nie lubię zapraszać obcych, ale ona wyglądała na bardzo sympatyczną i też taka była. Siedziała u mnie godzinę. Jak na Dunkę była bardzo ciekawska, ale w pozytywnym sensie. Zobaczyła zdjęcia w pokoju i szczurki i cały czas zadawała pytania. O sobie też bardzo dużo opowiedziała. Mega fajnie się rozmawiało ;) Na koniec stwierdziła, że jednak jedzie do domu, bo mój sąsiad nie miał zamiaru wracać. Podziękowała mi i wyściskała na maxa.! Tak się fajnie poczułam ;)
 A mój sąsiad właśnie przyniósł mi czekolade i podziękował za to ;p ^^ Także mega sympatyczny dzionek ;)

Przypominam o konkursie.!
https://www.facebook.com/#!/events/134774343340604/?notif_t=plan_user_joined
Sklep Renee wybiera zwycięzcę, a ja wręczam nagrodę ;) Żeby było sprawiedliwie ;D
Nowszy post Starszy post Strona główna

0 komentarze :