Dzisiejszy dzień zaczęłam aktywniej niż zawsze. Postanowilam wypróbować treningi z Ewą Chodakowską-polską trenerką. Nie chodzi o to, aby od...

exercise

By | 13:21 10 comments
Dzisiejszy dzień zaczęłam aktywniej niż zawsze.
Postanowilam wypróbować treningi z Ewą Chodakowską-polską trenerką. Nie chodzi o to, aby od razu schudnąć, ale ujędrnić trochę skórę. Oczywiście wcześniej sprawdziłam jej fanpejdza i opinie na youtube i forach a także na blogach mala-joginka, bycidealna. Wszyscy mega zadowoleni, każdy się jara. A ogólnie o tej sympatycznej pani dowiedziałam się od Marysi, która jest jej fanką.
Zresztą strasznie mi się spodobała jej figura <3 marzenie.!
Zaczęłam od włączenia treningu na YouTube  Bardzo wzięłam sobie do serca co pani Ewa do mnie powiedziała na temat diety. Jej złotą radą jest zapisywaniem każdego posiłku na karteczce. Po każdym dniu powinno się coś eliminować. Ja to praktykowałam w 2009 roku. Niestety byłam tak głupia, że w pewnym momencie bardzo mało jadłam. Fakt faktem dużo schudłam, ale niekorzystnie to wpłynęło na moje zdrowie ;p A potem efekt jojo ;) Natomiast w 2010 roku już regularnie, bo przez całe 5 tyg chodziłam na siłownię(!). Nie wiem co mi odbiło, że przestałam. Do dzisiaj żałuję..

Wracając do płyty. Po 3 minutach zaczęła się rozgrzewka. Po minucie byłam wyczerpana. Moja kondycja mnie załamała. No nic już nie jestem w stanie zrobić ;p Zmusiłam się i przetrwałam całe te 4 minuty. Czułam się jakbym była pod obserwacją- zrobiłam sobie 3 sekundy przerwy a pani Ewa `nie opuszczaj mnie`. Hah przewidywalna. Zaczęła się pierwsza runda ja już mokra i padnięta ale staram się dalej. Tu podskok, tam podskok. Czułam się jakby mnie cały czas obserwowała `nie kładź bioder. Kolana wyżej`. To motywuje.! W tym tempie i miłym towarzystwie zrobiłam cały trening 20-minutowy. Jak się czułam.? Pobudzona^^

Myślę, że takie treningi w domu mają wiele zalet. Przede wszystkim robisz to w domu, nie musisz nigdzie wychodzi. Własne tempo to podstawa. Sama możesz wybrać, który trening chcesz rozpocząć. I co najważniejsze.? Nie wydajesz pieniążków ;D

 Oczywiście jak już tak dobrze poszedł mi trening to spojrzałam na propozycje diety. Teraz jak sama sobe gotuję jest mi o niebo łatwiej. Będę jadła co będę chciała. Poza tym lepiej teraz trochę stracić na wadze i ujędrnić to ciało niż wrócić po świętach z dodatkowymi kg. Eliminuję pepsi i słodycze ze swojego jadłospisu^^ Będzie ciężko ;<  ale wierzę, że dam radę.! ;) Poza tym co tydzień będę robiła sobie zdjęcie dla porównania zmian sylwetki.! Czemu o tym piszę.? Bo wiem, że jak tutaj się pochwalę swoimi planami to będzie mi głupio zrezygnować.!
Może to mnie zmotywuje do bardziej energicznego życia. Dzisiaj stwierdziłam, że mentalnie przypominam kobietę po 70stce niż 19latkę ;p Moje ostatnie naście a ja ciągle siedzę w domu przed kompem. Dramat xd Tzn. nie mówię o imprezowaniu od razu Bóg wie jakim, ale więcej ruchu. No i nawet nie wiecie jak mega mega chciałabym znaleźć pracę, żeby takie wypady jak Mediolan były częstsze.! Aaaa odliczam dni.! Sobota <3
Pozdrawiam Wojtka, który bardzo `wspiera` każdy moj wpis ;p

Nowszy post Starszy post Strona główna

10 komentarzy :

  1. lubię tego posta! Moze z Toba zaczne cwiczyc! Chociaz nie wiem po co ty to robisz jak tak dobrze wygladasz ;) Ja waze prawie 70kg i mi sie przyda ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. jarasz sie takimi chudzinami? ;>

    OdpowiedzUsuń
  3. ale zajebiscie ze o tym napisalas :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Boże nie roumiem. Wygladasz cudownie wrecz i jeszcze bedziesz cwiczyla. to juz choroba umyslowa a nie xd

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię Twojego bloga ;) Piszesz o ciekawych rzeczach ;) Ja jestem po 40stce i uważam, ze właśnie fajnie ze realizujesz się w tym co lubisz. Sama jakbym miała znowu 19 lat to bym chciala mieć zycie jak Twoje. Im szczerzej będziesz pisała tym mniej przyjaciół będziesz miała. Taka prawda Moniko ;) Ja trzymam za Ciebie kciuki! ;) Nie przejmuj się. A zdjęcia masz przepiękne!!! Buziaki ciocia ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Slucha Ty tam krytykancie/ krytykantko. Najczesciej takie rzeczy jak Ty wypisuja osoby zazdrosne i zawistne o to co inni zrobili badz osiagneli. Zatraceni w swojej bezczynnosci i beznadziejnosci. Jesli nie odpowiada Ci to co autorka pisze badz zamieszcza na tym blogu to poprostu na niego nie wchodz. A nie na sile starasz sie zniechecic innych bo robia to czego Ty nie potrafisz. ps. jesli bedziesz dreczyc autorke swoimi prymitywnymi komentarzami to z calych sil postaram sie by Twoj podpis Anonymous przestal byc anonimowy.

    OdpowiedzUsuń