Wczorajszy dzień był mega spontaniczny. Najpierw jak zaplanowałam odesłać buty z deezee, potem odwiedzić kilka zoologicznych. Jednak kupuję ...

photo time

By | 23:21 Leave a Comment
Wczorajszy dzień był mega spontaniczny. Najpierw jak zaplanowałam odesłać buty z deezee, potem odwiedzić kilka zoologicznych. Jednak kupuję szczura, bo dla kota bym musiała załatwiać paszport itd a nie mam teraz czasu na to. Może po świętach, jak będę 5tyg w Polsce.

Po 13 widziałam się z Kuba Tryniszewskim. Mimo, że piszemy już spory kawał czasu na fb to tak naprawdę wczoraj pierwszy raz się spotkaliśmy. Albo jego nie było albo mnie. Siedzimy sobie, pijemy kawkę i oglądamy pomysły na necie. Zdjęcia miały być dopiero po 18, aż tu nagle 40 minut i biegiem do studia. Współpracowaliśmy z Anią Maj (makijaż) i Agnieszką Kuchną (włosy). Do domu wleciałam jak głupia. Szybko chwyciłam ciuchy. Poleciałam do Patryka na obiad, wzięłam prysznic i już jazda na dół bo Kuba czekał. Muszę Wam powiedzieć, że taka organizacja czasu jest baaardzo fajna. Zauważyłam że z Kubą chyba tak właśnie jest. Jest mega sympatyczny, pomysłowy a w oczach ma takie szaleństwo jak łapie aparat. Ale jest też wymagający, a ja lubię wymagających ludzi^^

Nie zdradzę jak wyglądało przygotowywanie do sesji, bo w tyg dostanę dopiero zdjęcia. Nie chcę się narażać nikomu ;p Ale jestem bardzo zadowolona. I mam nadzieję, że Kuba najpierw mi pokaże zdjęcia które chce wstawić, bo na niektórych to takie boczki widać, że hoho ^
`Katowana` byłam przez Kubę ponad 3h ;p Wróciłam do domu taka padnięta i zmarznięta.
Włosów to ja przez 40 min nie mogłam rozczesać i umyć. Jeszcze mi się szampon skończył także już w ogóle sympatycznie było. Ale wszystko się tak trzymało, że szok. Tak jak z moim makijażęm studniówkowym, po trzech dniach reagował na płyn do demakijażu.

Wieczorem oglądałam z Patrykiem Perfekcyjną panią domu. Bosz jakie to sztuczne. A jej porady są tak oczywiste, że masakra. Jak miałam 12 lat to przeczytałam książkę `niezwykłe zastosowania zwykłych rzeczy` także każdy pomysł wydaje mi się zaczerpnięty stamtąd. To jest aż dziwne, że ludzie mają taki bałagan. Chociaż poznałam jedną osobę, która miała gorzej wiec.. ;p


Wczoraj jak leciałam do domu to na schodach spotkałam moją sąsiadkę, która mieszka pod nami. Cudowna kobieta. Wyściskała mnie jak swoją wnuczkę. Powiedziała, że strasznie za mną się stęskniła  że nikt już jej nie chodzi nad głową i tak dziwnie cicho jest, że lubiła jak wiedziała, że jestem tam. Normalnie aż mi łezka się pojawiła w oku^^ To było takie milutkie. Stwierdziła, że sama nie może zrozumieć jak osoba jak ja, czyli chowana pod kloszem, wszędzie z mamą wyjechała do innego kraju sama w ciemno tak naprawdę. Heh szczerze powiem, że sama nie wierzę czasami, że aż tam mnie wywiało.

Ajć uwielbiam ten dzień ;D Polecam współprace z tą szaloną trójką ;D
Nowszy post Starszy post Strona główna

0 komentarze :