Na poniedziałkowych lekcach zaczęliśmy zajęcia z projektowania. Przyszła do nas pani, która wyglądała na lekko przerażoną, włączyła prezenta...

design

By | 00:30 Leave a Comment
Na poniedziałkowych lekcach zaczęliśmy zajęcia z projektowania. Przyszła do nas pani, która wyglądała na lekko przerażoną, włączyła prezentację i zaczęła czytać z kartki to co miała zamiar nam powiedzieć. Come on.! To było mega dziwne.
Lekcja była mega krótka. W zasadzie kazała nam znaleźć przykłady dobre i złe of Gastalt law i opowiedzieć. Następnie przedstawiła nam prezentację na temat odbiorców mody, tablice ze stylem życia, produktami, które może taka osoba używać i nastrój jaki pasuje do tego. I to było naszym zadaniem domowym. Przyjemn.? Całkiem całkiem, dopóki nie siądzie się przed obrazkiem i nie pomyśli co taka osoba, tak ubrana moze mieć na myśli. Ja osobiście wybrałam stylizację Juliett Kuczyńskiej , bo uważam, że jest najlepszą modową blogerką w Polsce i w ogole jest taka śliczna ;D
Także posiedziałam i porobiłam.

Natomiast dzisiaj siedziałam od 8:20 do 14:00 i co robiłam.? Szkicowałam.! Taaak ja totalne beztalencie miałam naszkicować człowieka, ktory mimo wszelkich prób i starań wyglądał nadal jak yeti. Ta męka trwała dwie godziny -.- Dokładnie to wyglądało tak, że stała sobie osóba i tę osobę trzeba bylo namalować. Najpierw zwykły zarys sylwetki, później zabawa z cieniami i pozami a na koniec sylwetka i ubranie. Hahaha no to spójrzcie ^


 Dowody na mój kompletny brak talentu ;)
Następnym cudownym punktem dziejszych zajęc było mierzenie i szkicowanie koszulki. Złapałyśmy koszulkę z H&M, bo najbardziej nam pasowała do grupy odbiorców. Niby zwykla szara koszulka. A tutaj, nie tak namalowany rękaw, inaczej biegną szwy, brak talii. Dramat. Jak ktoś nie był cierpliwy to rzucał to i szedł na przerwę potem wracał i na nowo nerwy ^ Tym o to sposobem zmarnowałam 15 kartek, aż w końcu odkserwałyśmy od osoby z grupy, która miała to normalnie zrobione. Współczułam tej babce, bo miała 22 osoby, którym co chwilę tłumaczyła co poprawić albo co w ogóle robimy, bo nie każdy był w temacie. Dramat. Na następnych zajęciach będziemy robili to samo z sódnicą lub sukienką i koszulą. Tak o to budujemy swoje portfolio. Już na dzień dzisiejszy wiem, że z takim portfolio będę bezrobotna ;D
Najbardziej podoba mi się to, że na lekcjach można swobodnie korzystać z neta, sluchać muzyki cokolwiek, Najważniejsze, żeby coś robić z tego co jest zadane. W naszej sali można był dzisiaj posłuchać każdego rodzaju muzyki nawet ozmowy na skype bo kolega sobie siedział z tylu i gadał z dziewczyną. Nikt mu nie zwrócił uwagi, bo oni nie uznają tego jako brakuszacunku, ale jako własny sposób na spokojną pracę ^^. I co najważniejsze nikt Cię nie upokarza przy innych, nie wyzywa ani nic. A z tego co wszyscy wiemy w naszej szkole to się zdarzało aż za często. No i strach tutaj nie jest metodą ;) Jedyny minus, że trzeba duż kupować rzeczy do szkoły. Dzisiaj wydałam chyba 100 koron na długopisy, specjalne ołówki, ksero itd.

W ogóle jestem mega pogryziona przez komary. Za dużo tu much, komarów i pająków. Fujj .
Powiedziałam co chciałam i uciekam oglądać kolejne odcinki. Już tylko 5 zostało^^
buziaki ;*

Nowszy post Starszy post Strona główna

0 komentarze :