Dzisiaj mija miesiąc jak jestem w Danii, w Herning. Pamiętam jak pierwszy raz weszłam do Madzi do mieszkanka i wydawalo mi sie takie zupełni...

month

By | 21:00 Leave a Comment
Dzisiaj mija miesiąc jak jestem w Danii, w Herning. Pamiętam jak pierwszy raz weszłam do Madzi do mieszkanka i wydawalo mi sie takie zupełnie mi obce. Wszystko na poczatku bylo inne. Nowa szkola, nowi ludzie, mieszkanie, ich styl zycia. A teraz.? Po miesiacu czuje ze jestem juz częscią tego wszystkiego. To jest moje miejsce, moi znajomi, moja szkoła, tylko mieszkanie jeszcze nie jest moje ;p Do wszystkiego idzie się przyzwyczaić. Nawet do tęsknoty czy bycia na odległość. Najbardziej bałam się, że jak wyjadę to stracę kontakt z osobami na których mi mega zależy. Jednak jest inaczej. Wszystko się układa. Cały czas wciąż mnie to zadzwia, ale kolej życia. Jestem `dorosła` i zaczełam swoje życie. Za jakiś miesiąc bedę w Polsce i będzie dzwnie jak mama powie coś w stylu: `no dobra to rozpakuj się a ja Ci zrobię coś do jedzenia` no bo jak można się rozpakować w swoim mieszkaniu ;p Hmm, chyba najlepszą częścią bycia studentem jest brak kontroli ze strony rodziców. Chociaż do czasu. Bo i tego czasami brakuje. Jak mam już dłuzej bałagan w kuchni to sobie myślę `cholera, jakby mama była to tu byłyby taki błysk bo już by mnie zagoniła do pracy`. A tak muszę minąć 3 dni, aż zdejmę pranie z suszarki, ponad tydzień, aż w ogóle zacznę robić pranie itd.
Po miesiącu stwierdzam, że jestem szczęśliwa tutaj ;)



www.pajacyk.pl  myślę, że każdy z Was może kliknąc tam raz dziennie ;)
Nowszy post Starszy post Strona główna

0 komentarze :